Ośrodek Postulatorski Chrystusowców
Czcigodny Sługa Boży ks. Ignacy Posadzy

Czcigodny Sługa Boży ks. Ignacy Posadzy

(1898-1984)
Współzałożyciel
i długoletni Przełożony Generalny Towarzystwa Chrystusowego;
Założyciel Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla; pisarz; podróżnik

t. IV

76. List okrężny

Na Rok Maryjny.


 

"Ecce Mater tua" ( J 19,28)

Carissimi!

Cały świat katolicki gotuje się do obchodu Roku Maryjnego. Ojciec Św. osobną encykliką Fulgens corona ogłosił Rokiem Maryjnym rok poprzedzający setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.

Wielkie przygotowania

Od 8 dni we wszystkich kościołach Rzymu odbywa się uroczysta nowenna z przemówieniami najsłynniejszych kaznodziei. Nowenna ta stanowi niejako wstęp do Roku Maryjnego. W tym samym czasie Ojciec Św., pragnąc się przygotować do tego wielkiego wydarzenia, odprawia rekolekcje wraz z całym swoim dworem.

7 grudnia, w przeddzień rozpoczęcia Roku Maryjnego, odbędą się w Rzymie wspaniałe manifestacje młodzieży rzymskiej. O północy ze wszystkich kościołów Rzymu odezwą się dzwony, by ogłosić urbi et orbi rozpoczęcie „Miłościwego Lata" Maryi.

8 grudnia Ojciec Św. uda się do bazyliki Maria Maggiore i odprawi tam uroczyste nabożeństwo. W czasie tego nabożeństwa wraz z dzieć­mi rzymskimi odmówi ułożoną przez siebie modlitwę u stóp cudownego obrazu M. B. Salus Populi Romani.

Św. Penitencjaria ogłosiła na przeciąg tego „Miłościwego Lata" liczne szczególniejsze odpusty i przywileje duchowe.

Za przykładem Rzymu pójdzie cały świat katolicki. Liczni biskupi wydali osobne listy pasterskie, ukazując w nich swoim wiernym doniosłość Roku Maryjnego.

Do słynnych sanktuariów Maryjnych w Europie - Lourdes, Loretto, Fatima - pospieszą miliony pielgrzymów z całego świata. Ludzie w tym roku z jeszcze większą czcią wymawiać będą słodkie imię Maryi. Pozdrawiać Ją będą czułym Pozdrowieniem Anielskim. Nawet okręty niektórych linii okrętowych nosić będą na swoich kadłubach napis: „Odmów Zdrowaś Maryjo".

Nasze zadania w Roku Maryjnym

Towarzystwo pragnie w tym Roku Maryjnym jak najserdeczniej uczcić swoją najmilszą Matkę. Pragnie wśród swoich członków pogłębić cześć i miłość dla Niej. Pragnie w tym roku oddać się Matce Najświętszej na nowo jako Jej niepodzielne, królewskie władztwo.

Najświętsza Maryja Panna jako Matka wypełniła swój obowiązek macierzyński wobec nas. Każdy mógłby Jej obraz obwiesić dziesiątkami wot, tych widomych znaków łask, które w ciągu życia otrzymał za Jej przyczyną.

A czyśmy dotychczas wypełnili obowiązki synowskie wobec naszej najczulszej i najlepszej Matki?

Może i u nas za dużo jest czystego werbalizmu. Mówimy o Matce Najświętszej, o Jej roli i posłannictwie. Każde kazanie kończymy nawiązując do Jej miłości.

Lecz życie często zadaje kłam naszym słowom. Nie promieniujemy Maryją na co dzień, łatwo może nastąpić skrzywienie naszej maryjności. Łatwo o spłycenie tego, co święte. Jeśli nastąpi rutyna w naszym stosunku do Matki Bożej, nie będziemy już zdolni przeżywać Jej serdecznej bliskości.

Konfrontacja naszej postawy życiowej z ideą Maryjną, będzie jednym z głównych zadań, jakie nam stawia Rok Maryjny.

Pogłębić praktykę niewolnictwa

Okres Roku Maryjnego da nam okazję, by odnowić i pogłębić praktykę niewolnictwa.

W nowicjacie każdy z nas poświęcił się Matce Najświętszej. Może jednak nie byliśmy do tego aktu dostatecznie przygotowani. Może to była tylko formalność.

A niewolnictwo to przecież wspaniała, dalekosiężna ofiara. Niewolnik wyróżnia się od innych bezustanną gotowością do spełniania woli i życzeń tego, którego jest własnością.

A niewolnictwo to dynamizm, zdobywcza idea. Myśmy zobowiązali się traktować tę ideę na serio. Niestety, niewolnictwo nie jest przez nas przeżywane na co dzień. Nie jest włączone do splotu naszych osobistych spraw.

Za każdą naszą modlitwą, za każdym czynem musi stać odtąd cała nasza osobowość, inaczej będzie to tylko efektowna fasada maryjności.

Ukształtować pełnię człowieczeństwa

Rozpoczęliśmy w tym roku gruntowniejszą pracę nad samowychowaniem. Na Kongresie Zakonów w Rzymie akcentowano w wychowaniu tak silnie trójwarstwowość. Wychowuje się najpierw człowieka, a potem na tym człowieczeństwie, możliwie najpełniejszym, wychowuje się chrześcijanina, a w końcu dopiero zakonnika. Wychować w sobie człowieka, rozwinąć w sobie pełne człowieczeństwo, ukształtować w sobie osobowość. Oto ideał, który nam przyświeca.

Maryja jest wzorem pełni człowieczeństwa i w pełni ukształtowanej osobowości. W postać Bogarodzicy wcielił Bóg najidealniejsze pierwiastki natury i łaski, jakby chciał powetować sobie „porażkę", jaką poniósł przy stworzeniu pierwszej niewiasty.

Wpatrujmy się często w człowieczeństwo Matki Najświętszej, utworzone w niewinności, słodyczy, "jasności i blasku. A z Jej pomocą ukszatałtujemy w sobie człowieczeństwo na Jej niebotyczny wzór.

Chodzić w obecności Maryi

Chodzić w jej obecności - a cusfodia matutina usque ad nocfem. Od apelu porannego do wieczornego raportu, wszystko niech się odby­wa w obecności Maryi. Z Maryją do świątyni na poranne godziny Boże, na rozmyślanie i uczestnictwo w bezkrwawej Ofierze Krzyżowej z Nią, o której mówi św. Jan, że „stała obok krzyża Matka Jego" (J 19,25).

Z Maryją rozważać prawdy Boże z takim samym skupieniem, jak Ona. „A Maryja wszystkie te słowa zachowywała, rozważając w sercu swoim" (Łk 2,19).

Z Maryją łączyć się będziemy we wszystkich naszych pracach, przeciwieństwach, w pokusach i doświadczeniach.

Nie obawiajmy się przesady w naszym stosunku do Maryi. Naśladujmy Jezusa w Jego dziecięcej miłości do Jego Boskiej Matki. On dał nam przykład. „Dałem wam przykład, obycie jakom ja czynił, i wy czynili".

Potrzeba pokuty i modlitwy

Matka Najświętsza przede wszystkim jednak żąda od nas w tym Roku Maryjnym pokuty i modlitwy.

W dniu 5 sierpnia 1949 r. zjawiła się Matka Najświętsza w Montrealu w Kanadzie. O tym objawieniu dziś dużo się mówi na Zachodzie. Zawiera ono wszystkie cechy autentyczności.

l co powiedziała Matka Najświętsza swej służebnicy?

„Zlecenia moje z Fatimy nie są zrozumiane, ani wykonywane. Mało tylko dusz kapłańskich i zakonnych wypełnia moje życzenia". „Dusze zakonne, wy jesteście najwięcej odpowiedzialne za obecne zło na świecie. Gdyby dusze zakonne zdawały sobie sprawę czym są i czym być powinny, świat nie byłby do tego stopnia zatwardziały".

„Dla uratowania świata potrzebny jest legion dusz zakonnych oddających się modlitwie i pokucie w duchu wynagrodzenia".

Przejmijmy się odpowiedzialnością za to, że jesteśmy heroldami Maryi. Niech się zrodzą w nas postanowienia na ten Rok Maryjny.

Bądźmy głosicielami Jej czci i miłości. Promieniujmy Maryją. Promieniujmy Jej Matczyną miłością. Własnym życiem świadczmy o tej uszczęśliwiającej prawdzie, że Maryja jest Matką.

A Ona za miłość miłością odpłaci. Za serce Sercem obdarzy. Ona będzie naszą najlepszą Matką i Wychowawczynią. Całe bogactwo uczuć wyleje na dusze nasze. Będzie Gwarantką naszego uświęcenia, naszego szczęścia na ziemi i w wieczności.

Z serdecznym pozdrowieniem i błogosławieństwem

(-) ks. I. Posadzy TChr
Poznań, dnia 7 grudnia 1953 r.


Druk: LO IV, s. 64-67.

Drukuj cofnij odsłon: 4699 aktualizowano: 2012-01-30 17:40 Do góry

projektowanie stron www szczecin, design, strony dla parafii

OŚRODEK POSTULATORSKI TOWARZYSTWA CHRYSTUSOWEGO

ul. Panny Marii 4, 60-962 Poznań, tel. (61) 64 72 100, 2024 © Wszelkie Prawa Zastrzeżone