Ośrodek Postulatorski Chrystusowców
Czcigodny Sługa Boży ks. Ignacy Posadzy

Czcigodny Sługa Boży ks. Ignacy Posadzy

(1898-1984)
Współzałożyciel
i długoletni Przełożony Generalny Towarzystwa Chrystusowego;
Założyciel Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla; pisarz; podróżnik

PK

Na północ od Bałtyku.

Z radością przyjmuję wiadomość, że mam jechać do Szwecji. Chodzi o to, by zetknąć się z naszymi rodakami, zamieszkałymi w tym kraju.

Nad Bałtyk przez Berlin

Pociąg pospieszny Warszawa-Berlin-Bruksela-Paryż, rychłym rankiem opuszcza dworzec poznański.

W Kunowicach polska odprawa celna-paszportowa. Uśmiechnięty urzędnik celny dziwi się, że tylko z teczką pod pachą wybieram się za granicę.

Odprawa niemiecka we Frankfurcie, po tamtej stronie Odry. Dwie godziny później jesteśmy już w Berlinie. Inny pociąg zabierający tylko pasażerów do Szwecji, uwozi nas w kierunku Bałtyku.

Przedmieścia Berlina to jeden wielki ogród rozkwitłych krzewów i drzew, skąpany w blaskach majowego słońca.

Mijamy Oranienburg-Sachsenhausen, siedzibę słynnego obozu śmierci. Pytam się kolejarza, w którym miejscu znajdował się obóz. Palcem wskazuje w kierunku dobrze zadrzewionego lasu sosnowego. A potem dodaje ze smutkiem: „Dziś wstydzimy się tych niepoczytalnych wyczynów naszych ludzi”.

Pociąg wrzyna się w coraz to nowe połacie kraju. Widać wszędzie wysoką kulturę rolną. Migają wioski jedna za drugą. W słońcu błyszczą jeszcze ściany domów i czerwień dachów na budynkach. Wreszcie w dali ukazuje się lśniąca tafla Bałtyku. Dojeżdżamy do portu w Sassnitz.

Na falach Bałtyku

W porcie czeka nas komfortowy motorowiec szwedzki „Trelleborg”. O kształtach ultranowoczesnych.

Rozpoczynam wędrówkę po salach, salonach. Jest i obszerna biblioteka, jadalnia, bufet. Są dwa sklepy, w których można się zaopatrzyć we wszystko. W kantorze wymieniam pierwszego dolara. Otrzymuję pięć koron i 15 örö - groszy.

Wychodzę na górny pokład, by spojrzeć na ląd. Wysokie piaszczyste brzegi powoli znikają we mgle. Ogarnia mię spokój i ogólne odprężenie.

Kapitan statku zapowiada przez megafony ćwiczenia załogi. W mig spuszczają na wodę szalupy ratunkowe. Do nich wskakują zwinni marynarze oraz członkowie załogi, ubrani w czerwone kamizele ratownicze.

Gdy tak wszyscy przypatrujemy się tym ćwiczeniom, słyszę mowę polską. Są to nasi kolarze z p. Wasilewskim, kierownikiem, ekipy na czele. Jutro już wezmą oni udział w wielkim wyścigu kolarskim na terenie Szwecji. Życzę naszym chłopcom powodzenia.

„Z godnością będziemy bronili barw polskich” - mówi jeden z nich. A drugi dodaje. „Ksiądz nam chyba szczęście przyniesie”.

Wieczorem statek nasz zawija do Göteborga. W porcie czeka już na mnie ks. Kanonik Czesław Chmielewski, Rektor Misji Polskiej w Szwecji.

Na ziemi szwedzkiej

Samochód „Volvo” mego gospodarza uwozi nas do Malmö. „Volvo” to prawie jedyny samochód produkcji krajowej. Inne wozy to już istny przegląd wszystkich firm zagranicznych.

Jest ich grubo ponad milion. A więc każdy szósty Szwed jeździ własnym samochodem. Nie licząc setek tysięcy motocyklów i motorowerów.

Jedziemy wspaniałą autostradą, przedzieloną w środku żółtą linią. Samochody pędzą jeden za drugim i to z wielką szybkością. Często mijają się, by przyspieszyć tempa.

Przejeżdżamy przez ruchliwe osiedla i wioski Domy, domki w urozmaiconej architekturze, nowe lub odnowione. Wokoło zielone ogródki, a w nich starannie przystrzyżone trawniki z klombami rozkwitłych tulipanów.

Ta część południowej Szwecji to słynne „Skone” - Kujawy Szwedzkie. Gleba czarna, bardzo żyzna. Całe połacie zasiane burakami cukrowymi i pszenicą. Widać też dużo rzepaku. Z nasion oleistych tej rośliny wyrabia się słynną szwedzką margarynę Szwedzi twierdzą, że jest ona smaczniejsza od masła. Toteż na masło jest coraz mniejszy popyt, a cena jego spadła ostatnio o jedną koronę na kilogramie.

Mijamy ładne, stylowe kościółki wiejskie. Wszystkie one należą do protestantów. W Szwecji na blisko siedem milionów mieszkańców jest tylko 25 000 katolików. Z tej liczby tylko 5 000 pochodzenia szwedzkiego. Reszla katolików - to Węgrzy, Włosi, Niemcy, Litwini, a przede wszystkim Polacy. Jest ich tu w Szwecji około 4 tysiące. [s. 374]

 


Druk: „Przewodnik Katolicki” 27(1958), s. 374.

Drukuj cofnij odsłon: 13315 aktualizowano: 2012-01-31 16:30 Do góry

projektowanie stron www szczecin, design, strony dla parafii

OŚRODEK POSTULATORSKI TOWARZYSTWA CHRYSTUSOWEGO

ul. Panny Marii 4, 60-962 Poznań, tel. (61) 64 72 100, 2024 © Wszelkie Prawa Zastrzeżone