Nie długo jednak Śląsk cieszył się swym umiłowanym Arcypasterzem. Po 4-ch bowiem zaledwie latach od chwili przybycia na śląską ziemię, bp A. Hlond opuszcza najmłodszą diecezję odrodzonej Polski, aby na rozkaz Papieża objąć w swe pasterskie władanie najstarszą macierz kościelną, Stolicę Arcybiskupów Gnieźnieńsko-Poznańskich.
Po nominacji na arcybiskupa gnieźnieńsko-poznańskiego i Prymasa Polski, a datowanej 24 czerwca 1926 roku, na Zamku Warszawskim w rok później, wśród wspaniałego ceremoniału, odbył się symboliczny akt wręczenia kardynalskiego kapelusza, a tym samym na Kościół polski padł blask rzymskiej purpury, spływającej z ramion syna śląskiego robotnika, wyniesionego po szczeblach hierarchicznych godności, na sam szczyt kościelnego dostojeństwa w Rzeczypospolitej Polskiej.