Warszawa, dnia 17 stycznia 1947.
Drogi Rycerzu Niepokalanej.
Więc to już ćwierćwiecze, jak jesteś na służbie Niepokalanej Królowej wszechświata. Winszuję Ci serdecznie tego rycerzowania w miłości i prawdzie, w polskiej tradycji maryjnej, w natchnieniu wyższej myśli, w prostym a przyjaznym słowie do narodu. Morzyłeś się z błędem, kochając zbłąkanych. Wytykałeś fałsz, szerząc prawdę. Piętnowałeś występek, wskazując szczęście, prawdziwe. Od przyziomu wiodłeś ku duchowym wyżynom. Wśród największego napięcia, do którego doszedł chaos moralny świata, głosiłeś zasady pokoju Chrystusowego. Byłeś zwiastunem nadrzędnej roli Niepokalanej Pani w życiu Kościoła. Z narodem byłeś w niewoli i wtedy krwią pisałeś wróżby zmartwychwstania. Wielkość swych zamiarów pieczętowałeś zgonem bohaterskim swego założyciela.
Serdecznie Ci błogosławię na dalszą służbę i apostolskie powodzenie. Niech z franciszkańskiego obozu, którym rozłożyłeś się na teresińskich łęgach, naród odbiera w dalszym ciągu przez Ciebie wskazania tej wszechwładnej Pani, której służbie się poświęciłeś, która poręcza jego odrodzenie, wielkość i posłannictwa.
Druk: "Rycerz Niepokalanej" 25(1947), s. 67;
także: Dzieła, s. 845.