Warszawa, dnia 12 września 1947.
Tegoroczny Tydzień Miłosierdzia nie może być narażony na niepowodzenie przez fakt i wrażenie potęgującej się odbudowy kraju. Upór życiowy narodu tworzy dziwy odnowy, ale niedostatek, bezdomność i arcytrudne warunki bytu rodzinnego podrywają w dalszym ciągu zdrowie i wartości rasowe. Młodzież nosi nadal stygmat wojennej udręki. Sierot przybywa wskutek przedwczesnej śmierci owdowiałych matek, złamanych brzemieniem nędzy. Zagraniczne dary zmniejszają się. Ciężar wewnętrznej pomocy społecznej przesuwa się i w niedługim czasie będzie już tylko sprawą polskiego sumienia.
W tych warunkach działalność Critasu jest wybitną służbą narodową. Wspierając rodziny i ośrodki nędzy, ratuje i wzmacnia zdrowie ludu. Chroni od zagłady polskie wartości biologiczne i duchowe. Dziecku polskiemu daje radość życia i otwiera zorzyste widnokręgi przyszłości. Chroni od zwątpienia i rozpaczy bohaterskie ofiary wojny.
A działa bez wyrachowania, bez uprzedzeń z pobudek nadprzyrodzonych. Jest wyrazem ducha chrześcijańskiego. Społeczną przysługę uważa za obowiązkowy czyn wiary, za naturalne następstwo powszechnego braterstwa w Stwórcy. Jest szkołą miłości, która uszlachetniając dającego i wspartego, goi rany nienawiści.
W ciągu Tygodnia Miłosierdzia i na przestrzeni całego roku niech się w duszach i w ofiarach dokona cud miłości i braterstwa jako zapowiedź odrodzenia, szczęścia i wielkości.
Druk: "Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie" 8/9(1947), s. 180-181;
także: Dzieła, s. 863.